wtorek, 28 czerwca 2016

Ogłoszenia!

 Jestem na siebie bardzo zła.
 Przyznam się Wam, że Wirus to historia, którą kilka lat temu już publikowałam pod innym nickiem. Byłam oczywiście młodsza i to nie była historia, którą teraz mogłabym się chlubić. Ale pomyślałam sobie, że pomysł był całkiem niezły i bez zastanowienia założyłam tego bloga kolejny raz. Nie przemyślałam tego i widzę, że znów popełniłam podobne błędy w fabule. Nie mam pojęcia kompletnie w jakim kierunku rozwijać historię i widzę teraz dokładnie te wszystkie chamskie plagiaty z innych książek. Jest mi szkoda, że zaczęłam i być może niektórych z was nakręciłam (w tym też siebie), ale nic nie jest w tej historii przemyślane i bardzo mnie to teraz drażni. Szczególnie, że sama niewiele wiem o tym, co się ma wydarzyć. Potrzebuję mnóstwo czasu, żeby dopracować to wszystko na tyle, żeby miało sens. Na razie pokazałam wam tylko kilka rozdziałów, dlatego myślę, że nie zdążyliście się jeszcze do bloga przywiązać. Wydaję mi się, że lepiej powiedzieć wam to teraz, niż czekać, aż dotrę do większej ilości ludzi, tylko po to by nagle to wszystko skończyć.
 W głowie mam miliony innych pomysłów na różne historie, wiele z nich zaczęłam i pochwalę się wam, że niektóre nawet skończyłam i są dużo lepsze niż historia o Rachel. Dlatego na razie zawieszam bloga. Niedługo zdecyduję czy wrócę do tej historii czy stworzę kompletnie nową. Na pewno niedługo wrócę, zobaczymy tylko czy tu, czy gdzieś indziej :) Nie porzucam oczywiście waszych blogów, spam jest wciąż otwarty i będę na bieżąco z nowościami u was :) Można też się do mnie odezwać mejlem, którego podam, jeśli ktoś będzie zainteresowany.
 Szkoda mi to tak zostawić, bo mam przecież piękny szablon wykonany specjalnie dla mnie i zdobyłam też wspaniałych czytelników... Dlatego bloga zostawię dla potomnych. Blogosfera to świetne miejsce do ćwiczenia warsztatu pisarskiego i zawierania znajomości, więc na pewno z tym nie skończyłam.
 Przepraszam i do zobaczenia wkrótce!

12 komentarzy:

  1. Hm, w porządku :) Rozumiem cię, nie rób niczego na siłę, chociaż
    (na moje nieszczęście) bardzo wkręciłam się w tego bloga xd No cóż, życzę weny, i mam jedno pytanko: czy jest możliwość żebyś przesłała linki do innych twoich opowiadań? Bo jestem ich bardzo ciekawa :)
    Pozdrawiam,
    BookGirl
    http://konieckropka-bookgirl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, wybacz :( Nie publikuję aktualnie nic poza tym, ale jak tylko zacznę, to na pewno się odezwę :)

      Usuń
  2. No masz Ci los. Ale cóż... Chamskie plagiaty czy inspiracje? Co masz na myśli, które motywy "splagiatowałaś"?
    Wiesz, nie musisz od razu porzucać całości, jest to pewna baza, nad którą możesz popracować, dopracować i ruszyć od nowa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nad tym pomyślę :)
      Właściwie i plagiaty, i inspiracje. Sama nazwa wirus rzeczywistości to tytuł istniejącej książki. Wygląd postaci jest skopiowany z Miasta Kości. Niby głupotki,ale jest ich znacznie więcej i kiedys mi to nie przeszkadzało, bo historie wymyśliłam, mając chyba 13 lat.Teraz niestety strasznie mnie to wszystko razi.

      Usuń
    2. Jakieś plany na coś nowego, jakąś inną historię? :)

      Usuń
  3. Rozumiem Cię doskonale, Kariel. Ja również pisałam kilka opowieści i je porzucałam, bo nie wiedziałam kompletnie, jak dalej się zabrać do pisania. Fabuła zaczynała się psuć albo miałam pomysł na kolejną opowieść...
    Dopracuj swoją dotychczasową historię lub wrzuć nową opowieść, która z pewnością przyciągnie mnie jak magnes, tak jak Wirus-R. To oczywiście zależy od Ciebie :)
    Dopiero niedawno przeczytałam czwarty rozdział. Cudowny! Pisz dalej, bo tworzysz naprawdę niesamowite rzeczy.
    Życzę Ci mnóstwo weny, uśmiechu i ślę uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, to naprawdę podnosi na duchu! :D

      Usuń
  4. No ja się popłaczę... Ta historia wywołała we mnie tyle emocji,. tak bardzo mnie zaciekawiła :/

    Będę tęsknić, ale liczę, że może przejrzysz na oczy i będziesz kontynuować <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz mi, niedługo wrócę do pisania... może nowa historia bardziej przypadnie ci do gustu? :)

      Usuń
  5. Szkoda, ale nie będę kwestionować twojej decyzji ;)
    Życzę powodzenia i pozdrawiam, Carmille ;*

    OdpowiedzUsuń